post hejterowski
Kanadyjczycy to sa very nice people. Juz kiedys o tym pislam i mam wrazenie z byl to post laurkowy, pean i w ogole.
W nastroju w ktorym jestem i z nastawieniem jakie obecnie mam wyglada to tak:
w szkolach cudownych, kanadyjskich panuje zasada ze gdy temperatura jest wyzsza niz -20C uczniowie nie maja prawa wejsc do szkoly, chyba z z rodzicem, ktory zostanie z nimi az do dzwonka. Jezeli rodzic podwozi je do szkoly i zostawuia pod drzwiami, albo jezeli przyjezdzaja busem powinni zostac na dworze az do dzwonka.W listopadzie, grudniu i styczniu oprocz tego ze jest zimno to jeszcze 8 rano to jest ciemna noc. Ok, takie sa zasady... oni nie produkuja mieczakow... niech im bedzie. A teraz o tym jacy oni sa NICE. Ktoregos okropnego dnia gdy bylo zimno, ale cieplej niz -20, i padal snieg przez cala noc i ciemno bylo okropnie zaprowadzilam Diane pod same drzwi do klasy i zostawilam pod opieka starszych kolezanek wychodzac natknelam sie na pania Principal, ktora jest Nice do zemdlenia jak tofiki... Dziecko tak na oko 9 letnie, dziewczynka weszla do szkoly tymi frontowymi drzwiami, juz zdjela buty, rozpiela kurtke i przygotowywala sie zeby grzecznie isc pod drzwi swojej klasy, ktora znajdowala sie na koncu korytarza. Co zrobila pani Principal? Slodkim glosikiem aniola kazala jej sie ubrac, mowiac do niej Honey i wygonila ja na dwor zeby weszla do szkoly tylnymi drzwiami. Nie wiem dlaczego...co by jej przeszkadzalo zeby dziecko jednak przeszlo ogrzanym korytarzem? nie mam pojecia? Czy chodzi o to zeby woda nie kapala z tych butow osniezonych... nie wiem. Cos tam palnelam glupiego... ale coz powiedziala mi ze jezeli nie podoba mi sie ta zasada to powinnam sie przeprowadzic gdzies gdzie cieplej...I to wlasnie znaczy NICE- wywalic kogos za drzwi ale mowic do niego "kochanie".
I przykladow na to zjawisko jest mnostwo.
Subscrever:
Enviar feedback (Atom)
Sem comentários:
Enviar um comentário