Taki nowy rodzj paranoji w wykonaniu piecioletniego dziecka. Porzadek musi byc, tylko jak go utrzymac gdy sie ma mlodsza nic nie rozumiejaca siostre...
Ja nietety tez jakiejs choroby psychicznej dostaje, bo ona tak wszystko w rowniotkie rzadki uklada...ubrania, lyzki, szklanki, talerze, ksiazki, pomarancze...juz mi przestrzeni zyciowej zaczyna brakowac
Sem comentários:
Enviar um comentário