Skoro juz w Forcie to tylko zima, zima i zima to nalezaloby to w jakis sensowny sposob wykorzystac. I mimo ze teren jest tutaj raczej plaski to udalo sie znalezc miejce z calkiem sensowna gorka, gdzie z powodzeniem nawet zaawansowani narciarze moga sporty zimowe uprawiac przez ponad pol roku, bo czego jak czego ale sniegu i odpowiednich temperatur u nas nie brakuje.
Tak wiec, udalo sie Tate z domu wyciagnac i sprobowac sil w nowym zywiole. David radzi juz sobie dobrze ale nasze krolewna, jak to krolewny maja w zwyczaju wymaga bardzo duzo atencjii, a z tym u tatusia raczej krucho. Dlugo sie na tym sniegu nie nabyli...
Ale plany na nastepny raz juz isnieja...trzeba jeszcze przekonac Tatusia, co w tym wszystkim jest najtrudniejsze.
Diana w akcjii...
David na gorze juz niezle pomyka ...
terça-feira, 10 de março de 2009
Subscrever:
Enviar feedback (Atom)
Sem comentários:
Enviar um comentário