
Tak wiec, udalo sie Tate z domu wyciagnac i sprobowac sil w nowym zywiole. David radzi juz sobie dobrze ale nasze krolewna, jak to krolewny maja w zwyczaju wymaga bardzo duzo atencjii, a z tym u tatusia raczej krucho. Dlugo sie na tym sniegu nie nabyli...

Ale plany na nastepny raz juz isnieja...trzeba jeszcze przekonac Tatusia, co w tym wszystkim jest najtrudniejsze.

Diana w akcjii...

David na gorze juz niezle pomyka ...

Sem comentários:
Enviar um comentário