11 lat temu o takiej pieknej godzinie rodzilam:)
A dzisiaj netuje.
Efekt bolow porodowych zasypia w pokoju obok...wypasiony byczek jak zawsze. W prezencie od taty dostal elektryczna gitare, ciekawe kiedy mu ja rozbije (ja) o najblizsza latarnie?
quarta-feira, 30 de setembro de 2009
quinta-feira, 17 de setembro de 2009
Lalki
Mowilamkiedys ze moja diana lalkami sie nie bawi...a coz to za oszczerstwo straszne! Oczywiscie ze sie bawi lalkami. A zdjecia powyzej to dowody niezbite. A ze lalki troche inne niz klasyczne
A w jakim porzadku stoja...to juz jest znak markowy mojej Diany
Plaza w Forcie M
To zdjecia z Sierpnia. Dzieciom bardzo sie podobalo. To taka troszke inna koncepcja plazy. Zamisat basenu, natryski, woda troszke zimna, ale za to czysta, ciagle nowa, w roznym stopniu "rozpylenia" co jest dosc przyjemne zwlaszcza w gorace, bezwietrzne dni...szkoda tylko ze tak niewiele tych goracych dni mielismy;)
Public Library
Ulubione ksiazki w publicznej bibliotece w Forcie M. szkoda ze tylko dwa tomu, chetnie rozgrzeszylabym sie z czytania calej sagi. mam wyrzuty sumienia jesli chodzi o czytanie po polsku bo powinnam sie przeciez uczyc. A czytanie po angielsku sprawia mi taka sama przyjemnosc jak czytanie w kazdym innym znanym mi jezyku wiec jednak na czytanie po raz piaty tej samej ksiazki...szkoda zycia , takie wielkie zbiory ciekawych ksiazek mozna w naszej bibliotece znalezc. A Public Library w Forcie jest miejscem cudownym. Ale o tym napisze innym razem.
quarta-feira, 16 de setembro de 2009
Autumn
Przyszla do mnie dzisiaj Autumn, i niesmialo zapukala do drzwi. I to wcale nie jest metafora.
Dopiero jak jej babcia powiedziala "Like a season" zrozumialam jak dziewczynka ma na imie;)
troche mnie to jeszcze zaskakuje, mimo ze przeciez wiem jakim imieniem mozna w Ameryce dziecko "przyozdobic". Autumn, akurat jest ladne...ale przy tych imionach Diana czy Laura wydaja sie takie banalne.
Diana zaprzyjaznila sie z nia bez mojej pomocy, po prostu spotkaly sie na chodniku przed jej domem i teraz sie odwiedzaja.Po kim ona to ma? chyba nie po Tacie:) ?
Niestety nie da sie ukryc ze wizyta Autumn w naszym domu zbiegla sie z nadejsciem jej
"wiekszej " imienniczki.
ta w przeciwienstwie do Wiosny nie spoznila sie wcale.
Drzewa zolkna, liscie leca, dni staja sie krotkie i bardzo czesto mroczne no i niestety robi sie zimno.
Dopiero jak jej babcia powiedziala "Like a season" zrozumialam jak dziewczynka ma na imie;)
troche mnie to jeszcze zaskakuje, mimo ze przeciez wiem jakim imieniem mozna w Ameryce dziecko "przyozdobic". Autumn, akurat jest ladne...ale przy tych imionach Diana czy Laura wydaja sie takie banalne.
Diana zaprzyjaznila sie z nia bez mojej pomocy, po prostu spotkaly sie na chodniku przed jej domem i teraz sie odwiedzaja.Po kim ona to ma? chyba nie po Tacie:) ?
Niestety nie da sie ukryc ze wizyta Autumn w naszym domu zbiegla sie z nadejsciem jej
"wiekszej " imienniczki.
ta w przeciwienstwie do Wiosny nie spoznila sie wcale.
Drzewa zolkna, liscie leca, dni staja sie krotkie i bardzo czesto mroczne no i niestety robi sie zimno.
Subscrever:
Mensagens (Atom)