domingo, 18 de abril de 2010

Wulkanicznej sagi ciag dalszy

Wulkan nie przestaje dymic, samoloty wciaz nie lataja.
Sergio peta sie po Europie.
Najpierw pojechal do Utrechtu bo w Amsterdamie zaczelo brakowac miejsc w hotelach, teraz jedzie do Frankfurtu bo tam jest wiecej polaczec z Kanada.I ciagle nie wiadomo kiedy wznowia loty. Jak na razie ma bilet na czwartek 22 kwietnia. Podobno chmura dymu kieruje sie w strone Kanady...i obawiamy sie ze nawet jezeli w Europie lotniska zaczna wypuszczac samoloty to byc moze przestrzen nad Kanada zostanie zamknieta i znow bedzie problem. Ale odpukac...
Czekamy...
Ten snieg w ubieglym tygodniu to byla przestroba zeby nigdzie nie lecial!

Sem comentários: