quarta-feira, 27 de outubro de 2010

bedzie zima

gesi odlecialy z gegotem

moze jednak konca swiata jeszcze nie bedzie mimo ze yellowstone tak blisko

terça-feira, 5 de outubro de 2010

Diana


Szkola zmienia jej charakter. Zaczela tam klamac;)


No bo jak nazwac opowiesci o tym ze jej ulubionym kolorem jest rozowy a a ulubiona zabawka jest Barbie???


szuka akceptacjii u dziewczynek...bo tata nakazal jej zaraz na poczatku roku ze musi sie zaprzyjaznic z dziwczynkami zeby mogla zapraszac je do domu na sleep over, stay over i get together. Bo chlopakow zapraszac nie bedziemy!!!


A i tak ulubionym ze tak ppowiem kolorem jest "moro" camuflage!! a ulubiona zabawka miecz Sky Walkera albo Darth Vaidera!!!
A mimo to jest delikatna, grzeczna( nigdy sie tego po niej nie spodziewalismy) i taka dziewczeca w tym swoim upodobaniu do chlopiecego stylu zycia: Beda z niej ludzie. Bedzie z niej kobieta.

Praca domowa

jest bardziej dla mamy niz dla dziecka.
Ale Diana bardzo szybko sie uczy. Za jakies dwa miesiace juz bedzie czytac sama. Dobrze jej to idzie i o dziwo uwielbia szkole.
Ciekawe w jakim jezyku bedzie sie uczylo czytac moje trzecie dziecko? I jaka metoda? David uczyl sie po portugalsku, ale metoda byla mniej wiecej taka sama jak moja w podstawowce czyli skladanie liter w wyrazy i dukanie. Diana uczy sie czytac wzrokowo, calych wyrazow bez rozkladania na pojedyncze litery. Jak na razie idzie jej dosc dobrze. pamieta juz mnostwo slow, potrafi je odnalezc nawet gdy nie sa zilustrowane rysknkiem obok. Zobaczymy!
Tylko ze praca domowa wymaga wiecej wysilu od matki niz od dziecka, no ale ja sie przeciez tez przy tym ucze!

waterpark

fajny jestm Doczekalismy sie wreszcie. Gdy pierwszy raz go zobaczylismy dopiero kopali dziure;)

Woda w basenach moglaby byc jakies 2ºC cieplejsza a w jacuzzi ze dwa stopnie chlodniejsza i byloby doskonale. A i prysznice tez moglyby byc cieplejsze.

jezeli chcesz spotkac kogos, kogo dawno nie widzialas i wstyd Ci zadzwonic bo nie dzwonisz juz ponad pol roku to idz na Mac Island usiadz w wirpoolu i poczekaj chwile. pewnie zaraz sie pojawi. Ot takie wielkie miasto!

A na Mac Island jest prawie wszystko. Uwielbiam to miejsce.

Pandora

Cameron byl w miescie i wszystko jasne...

jestesmy najezdzcami Pandory. Blue people dookola tylko mysla jak nas pokonac i podkulonymi ogonami wyslac do domu.
Kilka cytatow z prasy lokalnej:

...he soon will attempt to right the universe with another movie about blue people and the environement, "the Smurfs go tree-hugging" or some such thing.

There is no one in Hollywood who has the moral rectitude or intelectual capacity to pronunce on the ills of mankind and the trubles of the universe.

He tried to come up here quietly did he? He wouldn't recognize quietude if it grew teeth and bit him
it is ironic that environmentalists charter jets and helicopters to fly to the mines so they can chain themselves to a fence.


Tak! okazuje sie ze Avatar byl o Forcie McMurray, a teraz Cameron przygotowuje sie do drugiej czesci i zbiera materialy, no i musial zrobic sobie wycieczke, oczywiscie przylecial tutaj wyczarterowanym tylko dla niego samolotem, latal nad kopalniami helikopterem etc, nikt go na rowerze nie widzial. Spotykal sie z Indianami, ktorzy nas wszystkich nienawidza i mowil jak to mu przypomina zniszczenie Amazoni. na co natychmiast mu odpowiedziano ze to tak jak porownywac ugryzienie pchly do raka w koncowej fazie. Ale coz...nikt nie potrafi tak patetycznie rzucac slowami jak ludzie z Hollywood.
Juz mamy zapowiedziana nastepna wizyte. Tym razem to superambientalistka Angelina Jolie!