sexta-feira, 19 de março de 2010

powrot taty

Z pewna doza niepokoju czekamy na powrot taty...jeden komputer zepsuty, modem w proszku, swiety komputer taty byl uzyamny przez piecioletnie dziecko...podobno wszysstko wazne zabezpieczone ma passwordami i antyvirus z tych poteznych, ale nigdy nie wiadomo...
Houston he have a problem;))
sniegu znow napadalo pod jego nieobecnosc, drive nieodsniezona, wywiadowka w poniedzialek, stopnie dzisiaj dotarly do domu. Nawet dobre, przynajmniej tutaj nie trzeba sie bac. Co prawda Diana demonstrates friendship towards others (WITH ASSISTANCE) ale przeciez nie ma sie czemu dziwic, w tym podobna jest do Taty, ktorego trzeba w tylek kopnac zeby do obcej osoby wyciagnal reke w gescie pozdrowienia...
Ale stesknilismy sie bardzo, brakuje nam dzikiego(nieoswojonego) zwierzecia w bejzmencie.

Sem comentários: