sexta-feira, 11 de junho de 2010

pomoc

dasz sobie rade czy mam zawolac inzyniera.
Padaja wszystkie moje bastiony...
Kiedys dawno temu( 4 lata) gdy jeszcze nie bylam kierowca, byly rzeczy, ktorych nigdy nie robilam, nie tankowalam, nie rozmawialam z mechanikami, nie jezdzilam sama na duze zakupy, nie nosilam 20 litrowych butli z woda, nie sprzatalam samochodu i wiele roznych meskich zajec. Teraz niestety musze robic to wszystko sama...podejmowac decyzje w sprawie hamulcow, lazic po stacjach benzynowych miedzy tymi potwornymi truckami, nawet musialam sie nauczyc gdzie sie wlewa plyn do mycia szyb i jak reanimowac akumulator...A S w dalszym ciagu nie umie sobie zrobic herbaty ani jajecznicy. To takie niesprawiedliwe...

Sem comentários: